Ta witryna wykorzystuje pliki cookies by zarządzać sesją użytkownika. Cookies używane są także do monitorowania statystyk strony, oraz zarządzania reklamami.
W kazdej chwili możesz wyłączyć cookies. Wyłączenie ciasteczek może spowodować nieprawidłowe działanie witryny. Więcej w naszej polityce prywatności.

Młodzi informatycy UW - niczym olimpijczycy w mistrzowskiej formie

Informatycy Uniwersytetu Warszawskiego, rywalizujący w Akademickich Mistrzostwach Świata w Programowaniu, niczym mistrzowie olimpijscy muszą wykonać tytaniczną pracę. Trenują najmniej dwa razy w tygodniu, uczestniczą w konkursach i szkoleniach.

Zobacz także:

Słowa kluczowe:

Dzięki temu od niemal 20 lat kwalifikują się do światowych finałów.

Akademickie Mistrzostwa Świata w Programowaniu Zespołowym (ACM ICPC) to najstarszy i najbardziej prestiżowy konkurs informatyczny na świecie, skierowany do studentów.

Pierwszy raz drużyna z Polski uczestniczyła w nim w 1994 roku. Byli to studenci informatyki UW, którzy zwyciężyli w europejskich zawodach regionalnych w Amsterdamie. Polskie drużyny zwyciężyły w konkursie dwukrotnie. Za każdym razem byli to informatycy Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszy raz ta sztuka udała się w 2003 roku w Beverly Hills (USA). Drugie zwycięstwo polscy informatycy wywalczyli w 2007 roku podczas zawodów w Tokio (Japonia).

„Polska informatyka, a w szczególności ta uniwersytecka, należy do światowej czołówki. Świadczą o tym dotychczasowe wyniki i liczba startów naszych zespołów. W finałach uczestniczyliśmy po raz 19. Podobnym sukcesem pochwalić się mogą jedynie studenci z Uniwersytetu w Waterloo w Kanadzie” - mówi prorektor UW ds. zasobów ludzkich i kształcenia ustawicznego prof. Tadeusz Tomaszewski.

W tegorocznych zawodach przeprowadzonych na początku lipca w Petersburgu zespół Uniwersytetu Warszawskiego zdobył szóste miejsce i srebrny medal, zaś z Uniwersytetu Jagiellońskiego dziewiąte miejsce i medal brązowy.

W drużynie UW znaleźli się: Marcin Andrychowicz, Maciej Klimek i Tomasz Kociumaka z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki. W finale pokonali 112 drużyn, w tym Massachusetts Institute of Technology (14. lokata), uniwersytety Stanforda (14.) oraz Harvard, który znalazł się poza pierwszą 60.

Jak czytamy w komunikacie przesłanym przez UW, informatycy, którzy chcą wziąć udział w ACM ICPC muszą przejść szereg etapów. Pierwszy rozpoczyna się na uczelni. O uczestnictwo w krajowym etapie konkursu zazwyczaj rywalizuje około ośmiu trzyosobowych drużyn. „To jest jak w sporcie: jak nie ma rywalizacji, to nie ma wyników" – podsumowuje prof. Tomaszewski.

„Można mieć do czegoś predyspozycje, np. do biegania na 100 metrów. Jeśli ktoś jest w tym dobry i ustawi się na bieżni to przebiegnie ten dystans w 11,5 sekundy. To wynik świetny, ale na medal olimpijski niewystarczający. Żeby przebiec poniżej 10 sekund, to trzeba wykonać tytaniczną pracę. Tak samo jest z programowaniem. I naszym studentom to się udaje – mówi trener programistów UW prof. Krzysztof Diks.

Przygotowania do tegorocznych finałów trwały rok. Kilkugodzinne treningi odbywały się co najmniej dwa razy w tygodniu. Elementem przygotowań są też wyjazdy szkoleniowe i udział w innych informatycznych konkursach.

W dniu zawodów trzy osoby siadają przed jednym komputerem. Dostają do 12 zadań, a na ich wykonanie mają pięć godzin. Zadania są napisane w formie historyjek, ale tak naprawdę są to zagadki matematyczne. „Zawodnicy UW jedno zadanie wykonali w 15 minut od rozpoczęcia konkursu. Normalnemu człowiekowi ten kwadrans zajęłoby przeczytanie tych 11 historyjek, rozpisanych na kilkunastu kartkach po angielsku, a oni po 15 minutach mieli je już wykonane” – mówi prof. Jan Madey, który uniwersyteckimi drużynami opiekuje się od 19 lat.

Jak tłumaczy Marcin Andrychowicz, ACM ICPC to zawody drużynowe, ale większość zadań rozwiązuje się indywidualnie. "Mamy jeden komputer i musimy się nim dzielić. Jeden programuje, reszta stara się rozwiązać pozostałe zadania" - wyjaśnia.

Jedno z zadań informatycy wykonali jako pierwsi ze wszystkich 120 zespołów. „Wtedy przez chwilę prowadziliśmy w rankingu. Mówiąc w dużym skrócie polegało ono na regulacji ruchem w mieście, w taki sposób, aby uniknąć zatorów. To są zawody drużynowe, ale większość zadań rozwiązuje się indywidualnie. Mamy jeden komputer i musimy się nim dzielić. Jeden programuje, reszta stara się rozwiązać pozostałe zadania” – tłumaczy Andrychowicz.

Oprócz sprawności intelektualnej i umiejętności rozwiązywania problemów, potrzebna jest też znakomita znajomość języka i środowiska, w którym się programuje oraz budowa współczesnych procesorów.

Medal złoty przyznawany jest za cztery pierwsze miejsca. Zwycięska drużyna z Petersburga rozwiązała 10 z 11 zadań, a zdobywcy drugiego miejsca – 9. Informatycy UW, podobnie jak cztery inne zespoły, mieli na koncie 8 zadań, ale trzy drużyny były szybsze.

 

PAP – Nauka w Polsce

 

ekr/ agt/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl